Tak! Idziemy na szlak. Kreta – Wąwóz Samaria

Spośród wielu atrakcji, jakie oferuje zachodnia część Krety na pierwszy dzień wybieramy Wąwóz Samaria, który mieści się w Górach Białych (Lefka Ori). Szczyci się mianem najdłuższego wąwozu na wyspie i jest jednym z dłuższych w całej Europie.

Do miejscowości Omalos, gdzie rozpoczyna się szlak można dojechać wypożyczonym samochodem lub transportem publicznym (http://www.e-ktel.com/en/). My wyruszamy w drogę autobusem, który wyjeżdża rano z dworca autobusowego w Chanii. Bilet w obie strony (Chania -> Omalos, Chora Sfakion -> Chania ) kosztuje 15,60 euro/osobę. Czas przejazdu – około 1 godz.

Mapa drogi z Chanii do Wąwozu Samaria

Wąwóz oraz jego okolice wchodzą w skład jedynego na Krecie parku narodowego. Bilet wstępu dla jednej osoby to 5 euro. W cenie mamy niesamowite widoki, toalety i dostęp do źródełek z wodą pitną.

Pierwszym etapem wędrówki jest zejście po kamiennych schodach, które prowadzą na dno wąwozu. Dawniej było tu tzw. Xyloskalo (oznaczające drewniane schody, drabinę), które przed wiekami zbudowali mieszkańcy dla łatwiejszego zejścia. Trasa w dół liczy około 4 kilometrów.

Zejście po Xyloskalo w dół wąwozu.

Następnie ścieżka biegnie dnem wąwozu, gdzie rzeka ma swe koryto. Po drodze mijamy kilka opuszczonych wiosek, które są oznaczone na tablicach informacyjnych. Znajdują się tu również informacje dotyczące otaczającej nas fauny i flory. Wąwóz poza walorami estetycznymi oferuje również sporą dawkę wiedzy o życiu w Górach Białych.

Największą i najlepiej zachowaną wioską jest Samaria, od której swą nazwę wziął cały wąwóz. Kilka ruin budynków, stare drzewa owocowe i oliwkowe przenoszą nas do czasów, gdy żyli tu ostatni osadnicy. Kiedy postanowiono utworzyć park narodowy mieszkańcy musieli opuścić swe domostwa i przenieść się w inne rejony wyspy. Teraz jest to miejsce odpoczynku dla strudzonych turystów, którzy gromadzą się przy źródle z czystą, chłodną wodą.

Ujęcie wody pitnej w wiosce Samaria

Greckie wakacje - Kreta. Widok na rzekę z wioski Samaria

Około 11 kilometrów od bramy wejściowej znajduje się miejsce, którego wypatruje każdy wędrownik. Są to tzw. Żelazne Wrota (Iron Gates). Wysokie na 300 metrów skały tworzą 3-metrowy przesmyk. Jest to najwęższe przejście, gdzie należy zrobić pamiątkowe zdjęcie.

Iron Gates - Żelazne Wrota w Wąwozie Samaria

Naszą wycieczkę odbywamy pod koniec maja. Pogoda jest bardzo dobra dla takiej formy aktywności. Ciężko wyobrazić sobie wędrówkę w pełnym słońcu, gdzie temperatura powietrza przekracza 30 stopni. W wąwozie towarzyszy nam lekki wiaterek od Morza Libijskiego, do którego z każdym krokiem mamy coraz bliżej.

Na końcu wąwozu, tuż za bramą znajduje się tawerna. Do morza i promu mamy stąd jeszcze 2 kilometry. Istnieje możliwość podjechania busem, ale my idziemy piechotą.

W końcu docieramy do linii brzegowej w Agia Roumeli (starożytna Tarra). Stoją tu zacumowane dwa promy (jednym z nich popłyniemy do Chora Sfakion). Rozkłady można sprawdzić tutaj: http://www.sfakia-crete.com/sfakia-crete/ferries.html Bilet dla jednej osoby kosztuje 12,5 euro. Do odpłynięcia mamy jeszcze godzinę czasu, więc możemy poleżeć na kamienistej plaży i schłodzić się w wodach Morza Libijskiego. Dla głodnych turystów jest duży wybór restauracji.

Promy w Agia Roumeli w Wąwozie Samaria

O 17:30 odpływamy. Robimy ostatnie pamiątkowe zdjęcia i odpoczywamy w promieniach wolno zachodzącego słońca.

Na chwilę cumujemy w Loutro/Lutro – przepięknym nadmorskim miasteczku. W Chora Sfakion ma czekać na nas autokar do Chanii. I jest. Niestety zanim do niego dochodzimy – odjeżdża zapełniony turystami. Czekamy prawie 40 minut, aż podjedzie kolejny.

Droga wiedzie w górę. Jest bardzo kręta, ale dobrej jakości. Po ponad godzinie wysiadamy w Chanii i… po odebraniu naszych bagaży z hotelu jedziemy do Kissamos.

Podsumowując:
Przejście Wąwozu Samaria jest trochę męczące, ale zdecydowanie warto włożyć trochę wysiłku dla malowniczego krajobrazu, który oferuje to miejsce. Szlak nie jest trudny, ale dość długi. Trasa biegnie po kamieniach i skałach, dlatego warto zaopatrzyć się w dobre obuwie. Tu uwaga: moje stare wysłużone buty trekkingowe nie dały rady! Odkleiły się przody podeszw, a ja ¾ trasy szłam jak bocian, wysoko unosząc stopy!

W filmie: mapa z trasą przejazdu autokarem (Chania-Omalos oraz Chora Sfakion-Chania), mapka przejścia przez Wąwóz Samaria oraz trasa promu (Agia Roumeli-Chora Sfakion)

 

Greckie wakacje – dzień 3.
Data wyjazdu: Maj/Czerwiec 2016